Zakup działki budowlanej to jeden z poważniejszych kroków w naszym życiu oraz preludium do wybudowania własnego domu. Nie da się ukryć, że jest to decyzja kosztowna, a kredyt pod tego typu inwestycję będzie trzeba spłacać jeszcze przez wiele lat. Odpowiedzialny inwestor nie będzie podejmował tak istotnych działań samodzielnie, lecz zasięgnie porady prawnika. Zobacz, jak w rozwianiu wątpliwości może Ci pomóc specjalista z kancelarii prawnej.
Aspekt pierwszy: prawo własności
Najłatwiej i najlepiej kupować działkę pod budowę domu od jednego właściciela. Współwłasność może nastręczać poważnych problemów, na przykład na gruncie możliwości porozumienia z dwiema, tak samo uprawnionymi, stronami odnośnie do terminu spotkania, obejrzenia działki czy wreszcie negocjacji w zakresie kwoty sprzedaży.
Aspekt drugi: warunki udzielenia kredytu
Wiele osób kupujących nieruchomość finansuje zakup kredytem. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego – w końcu trudno nagle wysupłać z portfela kilkaset tysięcy złotych. Wsparciem w uzyskaniu jak najlepszych warunków spłaty zobowiązania finansowego czy dobrego zrozumienia umowy podsuwanej nam przez pracownika banku może być zaufany prawnik.
Aspekt trzeci: zabudowa działki
Coraz więcej mieszkańców wielkich miast ucieka z nich, aby w spokoju pomieszkać na obrzeżach. Miasta powiększają się, pochłaniając okoliczne miasteczka i wsie. Decydując się na zakup działki, na której stoją budynki i rosną liczne drzewa, warto zorientować się, czy urząd pozwoli nam na rozbiórkę zabudowań i oczyszczenie terenu zalesionego z nasadzeń – niezależnie czy mowa o samosiejkach, czy o sadzie owocowym. Generalnie największych problemów nw bez uzyskania wcześniej pozwolenia. Jeśli złamiemy prawo i sąsiad doniesie o sytuacji, będziemy zmuszeni zapłacić srogi mandat, siegająastręczają drzewa iglaste oraz stare drzewa liściaste (dęby, jesiony itp.). Pamiętajmy, że obecne prawo surowo zabrania wycinki tego typu drzecy nawet 50 tysięcy złotych. Niejedno forum prawne roi się od zapytań w tym temacie, sprawa więc jest warta uwagi.
